wtorek, 18 sierpnia 2015

Rozdział 6 Boję się jak cholera.

Mina jej babki zabójcza. Nie aż ona się otrząśnie poszli na górę. Dagmara spakowała tylko najpotrzebniejsze rzeczy, i już po 30 minutach była gotowa. Nie żegnając się z nikim opuściła dom. Usiadła na miejscu pasażera w samochodzie Krzyśka i patrzyła jak jej kiedyś szczęśliwy dom dziadków znika za zakrętem.
Przez całą drogę w samochodzie panowała cisza, za co była szczerze wdzięczna Krzyśkowi. Po kilku minutach zatrzymali się przed pięknym domem.
-gotowa na poznanie nowej rodziny?-zapytał
-boję się jak cholera.-mruknęła a Krzysiek zaczną się śmiać
-nie ma czego Iwona od dłuższego czasu suszy mi głowę bo chce cię poznać.-oznajmił
-a jak zareagowała?-zapytała- no wiesz o mnie?
-najpierw chciała mnie udusić gołymi rękami, potem usmażyć w piekarniku, poćwiartować...i tak dalej. A na samym końcu stwierdziła że chce cię poznać.
-ciekawie się zapowiada- westchneła
-idziemy?- zapytał
-kiedyś trzeba.-otworzyła drzwi
Najpierw do domu wszedł Krzysiek, upewniając się co chwila czy Daga mu nie uciekła.
-Iwona jesteśmy!- zawołał prowadząc za sobą Dagmarę.
Po minięciu kilku drzwi wszedł do jednego z nich. Okazało się że to salon, był urządzony w nowoczesnym stylu a na kanapie siedziała kobieta, śliczna brunetka.
-Iwona poznaj Dagmarę.-pociągną ją przed siebie-Daga to moja żona Iwona-dokonał prezentacji
-dzień dobry- Dago przywitała się trochę niepewnie. Nie wiedziała jak ma się zachować, podobnie jak kobieta która wstała z sofy
-witaj w naszym domu.-uśmiechnęła się do Dagmary przyjaźnie a jej kamień spadł z serca.-jesteś może głodna?-zapytała
-nie dziękuje
-a ja chętnie coś zjem.-oznajmił Krzysiek -ale najpierw pokarze Dagmarze pokój.-oznajmił
Wyszli po schodach na górę. Po drodze libero pokazł jej wszystkie pokoje. Seby, Dominiki, sypialnie, łazienkę i stanęli przed kolejnymi drzwiami.
-a to twój pokój.-powiedział otwierając drzwi.
Dagmarę dosłownie aż zatkało, zobaczyła pięknie urządzony pokój
-Wow!-wyrwało jej się
-podoba się?
-jest śliczny.- stwierdziła
-urządzany był trochę po omacku ale widzę że się podoba.
-jest super.
-to ja zostawię cię na chwilę samą, zaraz przyjde.-oznajmił wychodząc- a ty się tu rozejrzyj.- wskazał na pokój.

Chwilę później gdy drzwi za Krzyśkiem się zamkneły, usłyszała pukanie i zaglądnęła do niej Iwona.
-widzę że się podoba.-stwierdziła
-i to jeszcze jak
Dagmara z Iwoną od razu złapały wspólny język. Gdy libero później wrócił zastał je luźnie rozmawiające na wszystkie tematy. Przed kolacją wrócił Seba z Dominiką. Z początku podchodzili nieufnie do Dagmary, ale po pół godzinie latała z dzieciakami po całym domu bawiąc się w różne gry i zabawy.
___________________________________________________________________________________
Kolejny z moich epizodów, jak to stwierdziła moja siostra trochę w nie moim stylu, ale style się zmieniają;-) Taki oto mi wyszedł? Dziękuje wszystkim czytelniczkom, za to że mnie zachęcają do pisania dalej i mam nadzieję że wam się spodoba.
Zapraszam na mój kolejny blog na razie tylko prolog  http://siatkowkacalymmoimswiatem.blogspot.com/
Komentarze mile widziane;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz